Eskrima - Co spotkało Magellana na Filipinach?

Czy Escrima, Arnis brzmi egzotycznie? Czy fani sztuk walki mają problem z określeniem co to za sport? Dla mnie tak i powiem szczerze, że nigdy wcześniej Escrima nie obiła mi się o uszy, dlatego musiałem to sprawdzić, a że namiętnie fotografuję sporty walki już od dłuższego czasu to okazja była wyśmienita. Z szybkiego przeglądu internetu dowiedziałem się, że sport ma swoje korzenie na Filipinach, a o skuteczności tej sztuki walki miał się podobno dobitnie przekonać Ferdynand Magellan, który padł martwy po spotkaniu z mistrzem Lapu-Lapu. Brzmi jak mocna rzecz i tak faktycznie jest, efektownie, mocno, szybko, agresywnie. Starcia opancerzonych zawodników, którzy okładają się dwoma kijami, a precyzyjniej "kamagon" wyglądają jak walki na śmierć i życie... o dziwo, a może na szczęście każdy pojedynek kończy się przyjaznym uściskiem, dwóch uśmiechniętych zawodników, chociaż podejrzewam, że czasami zamiast uśmiechu na twarzach gości grymas bólu. Zdecydowanie polecam.

















Komentarze

Popularne posty