Stajk Kobiet / Parada Techno

 

Strajk kobiet został już sfotografowany z każdej strony, w każdym mieście, pewnie każdym możliwym aparatem, a że ostatnio mało okazji do fotografowania to ja również postanowiłem wybrać się z aparatem na strajk. Podobno fotograf nie powinien oceniać, nie powinien być stronniczy, powinien pokazać wydarzenie tak jak ono wyglądało, podobno... ale ja jestem amatorem z wiadomą pasją i pozwolę sobie na krótką ocenę.

Z założenia sprawa słuszna, daleki jestem od narzucania ludziom spraw światopoglądowych, a sumienie każdy z nas ma i brak zakazu nie powoduje, że z jakiejś możliwości muszę skorzystać, nakazywanie komuś czegoś nie spowoduję, że zmienię jego światopogląd, zwyczajnie nakazem kogoś zmuszę, ale nie zmienię jego myślenia, więc w takich sprawach jak aborcja uważam, że zakaz jest mocno posuniętym wejściem z buta w nasze sumienia. Czy jestem za aborcją? Nie, nie jestem, a przynajmniej nie w sensie aborcji na żądanie z dowolnych pobudek. Jestem zdania, że wszystko w życiu niesie za sobą konsekwencje,  a konsekwencją seksu może być ciąża.

Kiedy zaczyna się życie, a kiedy mamy płód, zarodek itp. to nie są rozważania dla mnie. Dla mnie życie jest wtedy gdy dochodzi do zapłodnienia i jakieś rozważania typu do 12 tygodnia to jeszcze nie, a później to już tak zupełnie do mnie nie trafiają. Każde życie jest piękne i powinno mu się dać szansę.

Co z uszkodzeniami płodu, wadami genetycznymi, zagrożeniem życia matki? Zostawcie te decyzje matce, rodzicom, ale nie politykom. Gwałt? Tu nie ma winy dziecka, które przyjdzie na świat w wyniku gwałtu i chciałbym aby kobieta, którą spotkał ten straszny los, poświęciła 9 miesięcy swojego życia i pozwoliła urodzić się temu dziecku, pozwolił kosztem tych 9 miesięcy na całe życie dla tego dziecka, ale podkreślam chciałbym, a nie nakazał. To chyba tyle w temacie aborcji...

Co myślę o samym strajku? Widziałem jeden dzień, więc może moje zdanie nie jest obiektywne, ale strajk się pogubił... muzyka, alkohol, impreza, tak to odbieram i nie mieści mi się w głowie, że tak przykre i smutne tematy, jak aborcja, gwałt, choroby, wady genetyczne mogą iść w parze z muzyką, alkoholem i radosnym imprezowaniem. Nie tędy droga drogie Panie.