Bractwo Bang Bang - robić zdjęcia, czy uniki przed maczetami?
Większość z nas całe życie robi wszystko by unikać kłopotów, a gdy te już się przytrafią to robimy wszystko by konsekwencje były dla nas jak najmniejsze. Większość z nas ma również instynkt, który za wszelką cenę każe nam chronić życie własne i swoich bliskich. Ta książka nie jest o większości z nas... Ta książka jest o grupie reporterów, przyjaciół, którzy za wszelką cenę szukają kłopotów, a gdy już je znajdą to zamiast dbać o własne zdrowie, a często życie dbają o to by zrobić dobre zdjęcia.
Fotograf wojenny to zajęcie dla szaleńców, nie wiem czy słowo "podziwiam" jest odpowiednie, ale podziwiam ludzi, którzy zamiast uciekać przed wystrzałami karabinów, wyciągają aparat i zastanawiają się jakiej przesłony użyć i czy czas otwarcia migawki nie jest przypadkiem za długi...
PS. Powstał film o tym samym tytule, który również polecam z czystym sumieniem.
Komentarze
Prześlij komentarz