Orłowo - pierwszy świt od bardzo dawna.

Już dawno nie byłem na porannym foceniu, a to grypa, święta, słaba pogoda... Wreszcie się udało, wstałem o 4 rano i ruszyłem z aparatem do Orłowa. Jakie rozczarowanie spotyka człowieka, gdy głodny zdjęć, pięknego światła dostaje blade promyki, nudne niebo i mocno nieciekawe morze... No ale nic, coś tam zrobiłem, zadowolony jakoś mega nie jestem. Zapamiętać - muszę przestać jeździć do Orłowa, już za dużo zdjęć tam zrobiłem.








Komentarze

Popularne posty