FETA 2019

Nie mogłem być rok temu na FETA, więc w tym roku po prostu musiałem być bo FETA to nie tylko festiwal teatrów ulicznych, ale też święto dla wszystkich fotografów. Mało jest tak fotogenicznych wydarzeń, w tak fotogenicznym miejscu. Zdjęcia zrobiłem w piątek i w mojej opinii tego dnia serce widzów skradł Marcin "Ex" Styczyński i jego plucie ogniem. Mimo, że sam "Ex" przyznał, że nie ma nic wspólnego z teatrami ulicznymi to jego występ był zabawny, widowiskowy i zwyczajnie bardzo udany.
Hiszpańska ekipa z Always Drinking Marching Band również była świetna, Panowie poruszyli cały festiwal i ruszyli ulicami Dolnego Miasta w rytm muzyki. Wesoła, taneczna, widowiskowa, taka była parada, no i podziękowania dla Pana z balkonu za browar :)
Festiwal polecam wszystkim, nikt nie będzie zawiedziony, żałuję tylko że byłem z wami tylko ten jeden dzień bo prawdziwy hit szykuje się w niedzielę o 22:30... żałuję.

























































Komentarze

Popularne posty