Zabawy w kartonie. Pergear 25mm f1.8
Od miesiąca nie wyszedłem z aparatem nigdzie dalej niż mój własny ogród, od miesiąca jedyne zdjęcia jakie mogę robić to zdjęcia mojej najbliższej rodziny... Oczywiście mógłbym robić zdjęcia budzącej się do życia przyrody w ogrodzie, ale kwiatki, chmurki i listki jakoś przestały mnie interesować jako obiekty fotograficzne jakieś 10 lat temu. Także staram się stymulować fotograficznie przez fotografię moich córek zgodnie z ideą #documentyourlife.
Przy okazji małych porządków w garderobie moja córa przechwyciła karton i urządziła sobie z niego bazę, ja chwyciłem za aparat, a że ostatnio przyszedł do mnie wspomniany we wcześniejszym poście Pergera 25mm F1.8 to wszystkie zdjęcia zrobiłem właśnie tym obiektywem.
Nie będę się rozpisywał nad tym obiektywem bo moja recenzja byłaby identyczna jak poprzednich obiektywów. Solidny, fajny design, jakoś zdjęć nie budząca zastrzeżeń. W skrócie obiektyw jak najbardziej na plus, a biorąc pod uwagę cenę, na gigantyczny plus.
Z rzeczy ważnych trzeba powiedzieć, że 25mm, 23mm to według mnie najbardziej uniwersalne ogniskowe dla matryc APSC. Takie 25mm daje ekwiwalent 37,5mm dla pełnej klatki co daje obrazek porównywalny dla klasycznej ogniskowej 35mm. Ja lubię, ale to kwestia gustu.
Komentarze
Prześlij komentarz