Projekt "Spacer" (projekt bardzo, krótko terminowy)

W życiu każdego fotografa przychodzi moment, w którym w głowie zaczyna coraz częściej pojawiać się słowo "projekt". W zasadzie każdy portal poświęcony fotografii, każde czasopismo itp. w mniejszym, lub większym stopniu namawia swoich czytelników do wymyślenia sobie jakiegoś projektu...

No i człowiek zaczyna kombinować... co za projekt można by zrealizować? Naturalnie google przyjdzie nam z pomocą, tylko na dobrą sprawę pomysłowość internetu ogranicza się do projektu "ABC" czyli temat każdego kolejnego zdjęcia musi zaczynać się na kolejną literę alfabetu i w ten sposób powstają kolejne zdjęcia ananasów, bananów i cytryn...
Kolejny super popularnym projektem, który podpowie nam google będzie projekt "365 dni" czyli codziennie, przez cały rok robimy jedno zdjęcie, albo raczej publikujemy jedno zdjęcie. Istna nuda i do tego konieczność robienia na siłę zdjęć, a przecież nie zawsze mamy ochotę na wyjście z aparatem, albo pogoda jest paskudna, albo źle się czujemy, albo... można tak długo.
Nie trzeba wspominać, że takie projekty sprawiają, że w naszym prywatnym zbiorze powstanie bardzo pokaźna ilość słabych, nieprzemyślanych zdjęć.
Projekt wymaga systematyczności, planowania, nastawienia się na jeden rodzaj fotografii itp. a jak dla mnie to prosta droga, żeby z pasji, która sprawiała przyjemność zrobić obowiązek i rutynę, a przecież nie o to chodziło gdy kupowaliśmy pierwszy aparat.
Tak więc czemu tak nas ciągnie do tych projektów? Pewnie to, że gdy w rozmowie ze znajomymi powiemy "a wiesz jestem właśnie w trakcie robienia pewnego projektu fotograficznego" stajemy się nagle jednym z tych gości z olbrzymimi tele, kamizelką w khaki i torbą pełną najdroższego sprzętu.
Jak widać projekt jest nam potrzebny, żeby w naszym wewnętrznym ja stać się bardziej PRO, ale czy projekt musi być długo terminowy? Nie! I tu pojawia się pole do popisu. W trakcie ostatniego spaceru w okolicach stoczni mogłem zrealizować dziesiątki projektów krótkoterminowych :)
Można robić na przykład zdjęcie co 50 kroków, co 100 metrów, możemy robić zdjęcie za każdym razem gdy minie nas ktoś w kapeluszu, albo możemy robić zdjęcie wszystkim kapelusznikom i tak dalej. każdy dzień to nowy projekt, każdy projekt może być inny, inna technika, inna sceneria inny aparat (fajnie by było)
I tak może każdy spacer zamienić się w projekt fotograficzny, co nie zmienia faktu, że długoterminowe projekty przy odrobinie kreatywności mogą być równie porywające.

Komentarze

Popularne posty