Z Orłowa do Redłowa - Spacery o świcie.

Kawałek polskiego wybrzeża, który rozciąga się od Orłowa do bulwaru w Redłowie to według mnie najpiękniejszy kawałek Trójmiejskich plaż. Jest jeszcze plaża, która ciągnie się od Babich dołów w kierunku Mechelinek, nie mieści się w granicach Trójmiasta. Tu pojawia się również prośba, do każdego kto to czyta i zna jakieś piękne miejsca nad polskim wybrzeżem, aby się pochwalił w komentarzu.

Co mi się tak podoba w tym kawałku plaży? To, że nie jest nudny jak cała reszta piaszczystych kilometrów plaż. Klif, głazy, wędkarze, kutry, mole, powalone drzewa i wiele innych atrakcji sprawiają, że te (nie wiem, strzelam) 3km plaży jest z punktu widzenia fotografa arcyciekawa.
Ciekawy jestem jak otwarci na fotografie są Panowie rybacy... Zawsze gdy pojawię się w Orłowie przed świtem spotykam rybaków wodujących swoje kutry. Ciekawy jestem jakby zareagowali na propozycję małej sesji... Jak się nie zapytam to się nie dowiem.
Na razie nie miałem odwagi, żeby porozmawiać z rybakami, a pewnym substytutem wymarzonej sesji są wędkarze, którzy dzielnie pozują do zdjęć, w sumie to chyba są tak oddani swojej pasji, że nie zauważają wycelowanych w ich kierunku obiektywów, a pojawi sie ich coraz więcej... czyżby fotografia świętowała jakiś wyż demograficzny?
 Spędziłem dzisiaj na plaży trzy godziny od 6:00 do 9:00 i spotkałem piątkę fotografów. To dziwne, bo często odwiedzam to miejsce i raczej spotykałem tylko wędkarzy, a tu proszę bardzo 6 rano i pełno statywów na plaży.
I chociaż wschód słońca był dzisiaj wyjątkowo nudny, to wreszcie trafił się pogodny weekendowy poranek co może tłumaczyć wzmożoną aktywność fotograficzną wybrzeża :)
Co zrobić gdy pogoda jest piękna, człowiek aż rwie się, żeby wyskoczyć gdzieś z aparatem i okazuje się, że wschód słońca jest nudny jak flaki z olejem? Zero chmur, puste, nieciekawe niebo... Zawsze, można starać się odwrócić uwagę od nieba i starać się zaciekawić widza czymś innym i właśnie odcinek Orłowo - Redłowo daje pole do popisu.
Co zabieram ze sobą? Najważniejszy jest oczywiście aparat :) Dzisiaj był to Nikon D7100, zazwyczaj będzie to Nikon D7100, no chyba, że się mocno wzbogacę, lub co bardziej prawdopodobne złapie mnie zajawka na analogi i odkurzę jedna z moich dekoracji (wszystkie działają).
Zabrałem również kilka obiektywów. Pierwsze miejsce zajmuje Sigma 10-20mm bo w przypadku krajobrazu daje najfajniejsze rezultaty. Na drugim miejscu jest Nikkor 35mm bo lubię to szkło i często z niego korzystam, zarówno jako szkło do krajobrazu jak i do streetu. 
Zabrałem też Nikkor 18-105 bo to wbrew pozorom b.dobre szkło o uniwersalnej ogniskowej. Zawsze mam ze sobą Nikkora 50mm 1.8G bo lubię się poczuć jak rasowy reporter i streetowiec (w końcu nawet wybierając się na plażę mijamy kawał miasta). Naturalnie mam ze sobą zapasową baterię, kartę pamięci, scyzoryk (nie wiem dlaczego, ale zawsze go mam), filtry polaryzacyjne, szare, połówkowe itp. No i oczywiście statyw, bez statywu wyjście nie ma sensu, a wszystko to bezpiecznie spakowane w plecaku. Torba może fajniejsza, może wygodniej się z niej wyjmuje sprzęt, ale plecak daje komfort noszenia, jest wygodny, nie krępuje ruchów, nie męczy i zmieści więcej sprzętu. 

Komentarze

Popularne posty